Gorączka Sobótki minęła. W końcu mam trochę czasu aby napisać cokolwiek o tym, co działo się we wsi w międzyczasie.
17 czerwca odbyło się oficjalne otwarcie farmy wiatrakowej, na które zostałam zaproszona. Poznałam tam kilka ciekawych osób, dowiedziałam się troszkę o zasadach działania wiatraków a na wiatrak nie chcieli mnie wpuścić, gdyż miałam obuwie na obcasie, przez co bali się o moje bezpieczeństwo (na bosaka też nie pozwolili mi wejść). Na zakończenie obejrzałam efektowny pokaz fajerwerków.
16, 19 i 20 czerwca zostały wyrównane drogi, a na ulice Kaszubską, Szarą i Kwiatową zostało nawiezione kruszywo. Chciałam serdecznie podziękować szefowi Żwir-Bram'u za dofinansowanie części kruszywa.
Udało mi się również załatwić ułożenie rur oraz zasypanie rowu w okolicach głównego skrzyżowania.
1 komentarz:
Dla tych, którzy nie mieli okazji zobaczyć wrzuciłem amatorski filmik z pokazu fajerwerków, podzielony na dwie części:
http://tnij.org/wiatraki
pozdrawiam [~]o
Prześlij komentarz