wtorek, 13 lutego 2007

Witam!

Gnieżdżewo11 lutego 2007 zostałam wybrana 115 głosami na sołtysa wsi Gnieżdżewo. Moimi konkurentami byli Panowie: Elwart Jarosław – 79 głosów i Roszman Józef – 49 głosów.

Bardzo dziękuję moim wyborcom za zaufanie, którym mnie obdarzyli. Postaram się Was nie zawieść. Nie ukrywam, że liczę na współpracę wszystkich Mieszkańców i z góry Wam za nią dziękuję. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo. Wierzę jednak, że wspólnymi siłami doprowadzimy do sytuacji, że również Gnieżdżewo, podobnie jak inne okoliczne wioski, będzie miało się czym pochwalić. Na dzień dzisiejszy nie wiem kiedy zacznę oficjalne urzędowanie, ponieważ Pan Wojtek ma na przekazanie stanowiska 60 dni.

Idąc z duchem czasu postanowiłam prowadzić swój blog, aby każdy z Was mógł na bieżąco śledzić to, co robię, dodawać komentarze czy też zgłaszać swoje uwagi.

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witam! No no, jak tak dalej pójdzie to w końcu i Gnieżdżewo będzie jakoś wyglądało. Moze nareszcie zniknie ten bałagan i coś nalezy zrobić z tym strasznym stawem (super rozwiazanie znalazło Strzelno) no i centrum Gnieżdzewa wyglada paskudnie. Pani Sołtysowa dużo pracy przed Pania - trzymam kciuki!

Anonimowy pisze...

Witam. Chciałem się odnieść do powyższego komentarza. Jak ktoś nie wie o czym pisze to niech w ogóle nie zabiera głosu. O ile się orientuje to już ktoś chciał poczynić takie kroki i zasypać staw ale skończyłoby się to częstymi podtopieniami znajdujących się najbliżej domów jak i przyległych terenów i zaniechano tego. I mam nadzieje ze już nikt więcej nie wpadnie na taki głupi pomysł.
Jestem tylko za tym żeby staw i jego okolice uporządkować , doprowadzić do jakiegoś ładu np. wyrównać brzegi stawu, jeśli to możliwe zarybić go, postawić ławki, zrobić mały parkingi, posadzić drzewka ozdobne. A nie wszystko zalewać asfaltem.
A druga sprawa jest taka że, aby centrum Gnieżdżewa jak i cała wieś wyglądała ładnie, to nie zależy tylko od Pani Sołtys ale i od nas samych. Musimy najpierw zadbać o porządek na własnym podwórku.
Zgadzam się tylko w jednym punkcie ze dużo przed Panią pracy.
Pozdrawiam

Maria Szefka pisze...

Całkowicie zgadzam się z poprzednim komentarzem. Myślę, że staw można ewentualnie trochę zmniejszyć i ładnie zagospodarować. Całkiem zasypać go nie można, ponieważ jest on nam potrzebny ze względów bezpieczeństwa:
- jako basen ppoż (obok pomnika przebiega droga pożarowa),
- jako zbiornik nadmiaru wód.
Poza tym można go również traktować jako symbol naszej wsi. Któż z nas nie słyszał w końcu o topieniu węgorza przez "Gnieżdżewików"? :)
Dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

cvTak sie składa ze wiem o czym pisze. Staw w Gnieżdzewie - to niezbyt interesujące i przyciągające oko miejce. Wystarczy wiosną popatrzec jak wpływaja do niego ścieki - to i widac i czuć. Wątpie by ryby w tym środowisku przezyły. Strzelno znalażło super rozwiazanie, bo u nich widocznie nie były zagrożone zalaniem pobliskie domy. Nie mówie by w Gnieżdzewie zrobić to samo - zalac asfaltem - ale prosze przyznac ze to co mamy wygląda paskudnie. W Gdyni Pogórze tego typu miejsca wyglądają super takich przykładów jest wiecej.
Jeśli chodzi o porządki to jestem całkowicie za tym, by zabrać sie najpierw za własne podwórka- co do mojego nie mam zastrzeżeń. A samo centrum Gnieżdzewa - no wystarczy popatrzeć. Bez komentarza. Jeśli Pani Sołtysowa niczego nie wskóra to kto? Powodzenia!

Anonimowy pisze...

Mam pytanie odnośnie tego stawu. Kiedy straż korzystała z wody ze stawu podczas pożaru- czy technologia nie poszła do przodu, wydaje mi się że oni korzystają z hydrantu?
Jako zbiornik nadmiaru wody? Mamy XXI wiek, gdzie sie praktykuje takie metody? Chyba jedynie na niezamieszkanych terenach gdzie nie ma odwodnienia, kratek sciekowech itp

Anonimowy pisze...

Witam! O ile sie nie mylę już raz podjęto próby oczyszczenia stawu, wyrównanie brzegów.....Jeśli po kolejnym oczyszczaniu będzie to miejsce tak imponujące jak w tej chwili byłbym za zasypaniem stawu. Można zostawić niewielką ilosć stawu i uporządkować go na zasadzie oczka wodnego. Wtedy i wilk będzie syty i owca cała. Będzie staw dla podtapianych terenów, będzie tez ład i porządek, jeśli się to wykona solidnie.
Co do porządku. Jedni o niego dbają, a inni pasą kury na rowach i wieszają jakies siatki z czego śmieje sie "pół Polski" ( np ul. Pucka przy wyjeździe z ul. św. Dominika). Za takie rzeczy to raczej Sołtysowa powinna sie zabrać, bo któż inny?

Anonimowy pisze...

A kto interesuje sie podtopieniami na naszym terenie- nikt. Jestem tez za zasypaniem stawu, moze tez zrobicie kort tenisowy, albo pole do koszykówki?? W końcu i cos byłoby w Gniezdzewie :)
Ludzie budują domy na bagiennych, podmokłych terenach i ich nie zalewa, bo sa zaradni i sami potrafią zadbac o odprowadzenie wody z podwórka. Są inne metody niż staw.Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Po prostu ręce opadają jak się czyta niektóre pomysły na zagospodarowanie centrum wsi, a w szczególności stawu.
Po pierwsze, ze stawu korzystali już strażacy np. kiedy palił się budynek Pana Kossa, bo nie ma tam tylu hydrantów dla obsłużenia kilku jednostek pożarniczych i jak na złość w tym momencie było tam również za słabe ciśnienie, aby można było pobrać wystarczającą ilość wody. Wydaje mi się że jest to argument nie do przebicia.
PO drugie w stawie były już ryby i to nawet rok temu, tylko jak zauważyłem tego roku nie ma po nich ani śladu. I zapewne przyczyną tego są pobliscy gospodarze, którzy puszczają to i owo. Trzeba z tym zrobić jakiś porządek bo tak dalej być nie może.
Po trzecie jeżeli dobrze pamiętam to staw jedynie pogłębiali i to co z niego wyciągali pozostawili na brzegu i tyle. Nie miało to nic wspólnego z wyrównywaniem brzegów czy po prostu doprowadzeniem do porządku całego otoczenia.
Po czwarte, jeśli chodzi o pomysł zrobienia jakiegoś boiska to jeżeli mają go robić osoby, które robiły boisko do piłki nożnej to dziękuje bardzo. Krzywe, nierówne i wogóle zrobione bez wyobraźni.
I po piąte NAJWARZNIEJSZE, to że nikogo nie interesuje czy kogoś zaleje czy nie to nie prawda bo zapewne interesuje osoby, które mieszkają w pobliżu stawu i pewnie nie jest im obojętne to co się z nim zrobi. Weźmy np. nowo wybudowane domki w Pucku przy zatoce. Ludzie, którzy je tam kupili teraz narzekają że mają wilgoć i się wyprowadzają.
I jak wynika z tego każdą inwestycje trzeba dobrze zaplanować a nie tylko rozpatrywać w kategoriach "ile się na tym zarobi". W dzisiejszych czasach dom można wszędzie postawić tylko później czasami są same problemy.
I tak na koniec napisze, iż w GNIEŻDŻEWIE nie będzie lepiej dopóki się nie zmienią mieszkańcy. Inaczej dalej będzie smród, brud i bałagan. Pani Sołtys wszystkiego za nas nie może robić albo pokazywać nam palcem co trzeba zmienić.
Jeśli sami nie zabierzemy się za porządki to współczuje p. Marii

Maria Szefka pisze...

Bardzo dziękuję za poparcie. Widzę, że są osoby doskonale zorientowane w sytuacji, które rozumieją, że tylko wspólnymi siłami możemy cokolwiek osiągnąć, a co się tyczy stawu, to bardzo słuszne uwagi. Całkowicie się zgadzam.
Dziękuję, pozdrawiam i liczę na współpracę :)

Anonimowy pisze...

No tak, jeśli osoba piszaca poprzedni komentarz jest tak zorientowana w sytuacji jak podczas pisania swojej wypowiedzi to współczuje osobom które popieraja tę mieszkankę. Zrobić tak banalny bład i jeszcze go napisać drukowanymi literami - najważniejsze pisze sie przez "ż". Zanim zaczniecie coś pisac sięgnijcie do słownika ortograficznego.

Anonimowy pisze...

Widze, ze sa osoby, ktore zwracaja uwage tylko na ortografie, a nie na to co sie pisze. Fakt, głupi bład ale w tym blogu piszemy co ma sie zmienic w naszej miejscowosci a nie wytykac sobie błedy ortograficzne - jesli ktos tego nie zauwarzyl. I jesli taka osoba nie ma zadnego pomysłu zwiazanego z Gnieżdżewem to niech da sobie spokoj